Gdzie jest Mikołaj?

Czekając na specjalnego gościa 

Trochę obawiałam się tej książki, ostatnio rozczarowało mnie kilka wznowień długo poszukiwanych książek, a ona właśnie do takich należy.

Pierwsze polskie wydanie ukazało się w 2006 roku i od tamtego czasu można było ją znaleźć tylko na prywatnych aukcjach po mocno zawyżonych cenach. 

 

Moje obawy okazały się jednak bezpodstawne, ponieważ książka mi się podoba. Jest ciepła, zabawna i ma piękne ilustracje. 

 

Mały Miś nie mógł doczekać się wizyty Świętego Mikołaja. Tata Miś zapewnił go, że Mikołaj na pewno wpadnie przez komin z prezentem, ale Mały Miś i tak nie mógł spać z przejęcia.

Nagle usłyszał hałas w salonie, zakradł się pewny, że spotka Mikołaja, a to Tata Miś wypijał mleko dla Mikołaja 🙂

Później Mały Miś zapadł w drzemkę, ale obudziły go dziwne hałasy.

Był przekonany, że tym razem to na pewno Mikołaj, ale okazało się, że to Tata Miś zjada ciastka dla Mikołaja 🙂

Później tata z synem postanowili postać na czatach, żeby nie przegapić gościa. Wkrótce usłyszeli hałas, ale to znów nie był Mikołaj!

Jeśli jesteście ciekawi, kogo tym razem usłyszeli i czy w końcu spotkali Mikołaja, musicie sięgnąć po książkę 🙂

 

 

To fajna, świąteczna historia.

Jest dowcipna, rodzinna i klimatyczna.

Podoba mi się i cieszę się, że się, że ją jednak kupiłam  🙂

 

 

 

 

 

Kategoria wiekowa: 3+

Format: 200×275

Autor: David Bedford

Ilustracje: Tim Warnes

Tłumaczenie: Agata Mietlicka

Liczba stron: 32

Rok wydania 2020

Wydawnictwo Tekturka


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *