Leśna gazeta / Kawiarenka pod ptasim ogonem / Bieg z zagadkami -

Lis i Prosiaczek

Przygody Lisa i Prosiaczka to cykl dowcipnych książek norweskiego autora, przedstawiających perypetie dwójki przyjaciół.

W Norwegii książki cieszą się ogromnym powiedzeniem od kilkunastu lat, u nas ukazały się już trzy części.

Książki mają zabawne, zwariowane teksty i ilustracje, o których można zdecydowanie powiedzieć, że są wyjątkowe, ale mi się w ogóle nie podobają. Niektóre moim zdaniem mogą nawet przestraszyć dziecko 🙂

Podsumowując, treść jest dowcipna i wesoła, a ilustracje to już kwestia gustu 🙂

A Wy co o nich sądzicie?

LEŚNA GAZETA

Lis i Prosiaczek założyli swoją gazetę.

Lis został Rudaktorem (redaktor plus rudy lisek), a Prosiaczek dziennikarzem. Lis zasiadł za biurkiem i zaczął zarządzać gazetą (a właściwie przeprowadzać test oranżady), a Prosiaczek poszedł ‘w teren’ szukać tematów.

W lesie nic ciekawego się nie działo, przynajmniej według Lisa, ale za to wieczorem król lasu, Łoś, miał przemawiać na otwarciu nowego placu zabaw dla cietrzewi. Prosiaczek poszedł posłuchać i zrobić z nim wywiad, ale materiał nie zadowolił Lisa. Postanowił pokazać Prosiaczkowi, jak to się robi.

Wybrali się razem na poszukiwanie sensacji i rzeczywiście coś znaleźli, ale z Prosiaczkiem w roli głównej i zdecydowanie nie tak, jakby sobie to wyobrażał. Gazeta odniosła ogromny sukces, ale zakończyła działalność na jednym numerze.

KAWIARENKA POD PTASIM OGONEM

W tej części lis pokazał prosiaczkowi swoją kolekcję piór.

Niestety posiadał tylko dwa, od kury zwykłej i kury niezwykłej. W końcu zbieranie piór to nie jest prosta sprawa, ptaki ich tak po prostu nie oddają. Ale czy na pewno? Sprytny lis wykombinował to zrobić, by akurat jemu podarowały po jednym piórze.

Otworzył z prosiaczkiem kawiarnię, pełną ptasich przysmaków, w których zapłatą było jedno pióro. Plan się powiódł i lis stał się właścicielem wielu kolorowych piór.

Niestety wszystko zepsuł ostatni gość, który miał piękny, zielony ogon, ale był strasznym głodomorem 🙂

BIEG Z ZAGADKAMI

Lis z prosiaczkiem dołączyli do biegu z zagadkami pudłońców (tak, pudłońców, a ich największym skarbem są pudła 🙂 ).

Musieli wykonać 4 zadania, między innymi odgadnąć, jaki ptak siedzi na gałęzi i jak nazywają się różne grzyby.

Niestety nie poszło im najlepiej, a nawet trochę oszukiwali ( na przykład wpisali, że widzieli rekina rzodkiewkowego i myszotyłkę, a te zwierzęta nie występują w ich lesie), za co zostali zdyskwalifikowani.

Na szczęście szef pudłońców uznał, że potraktował ich trochę za surowo i dostali nagrodę pocieszenia, czyli zawartość wielkiego pudła, o którym tak marzyli 🙂