Zabawa w chowanego Tę książkę już dawno temu chciałam Wam pokazać. Nie ma w niej słów, są jedynie pięknie ilustracje, które 'mówią’ wszystko. Widzimy słonia, papugę i węża w kolorowym, gęstym lesie. Możemy się pobawić i spróbować ich znaleźć. Na początku jest dość trudno, …
Poszukiwania Niedźwiadek Nosek w czwartek świętował swoje urodziny. Był tort, były prezenty, balony i świetna zabawa, ale gdy goście poszli domu, Nosek zrozumiał, że razem z końcem dnia, kończą się jego urodziny. A tego nie chciał! Jutro przyjdzie piątek, co w takim razie dzieje się …
Seria To, co robisz ma znaczenie to jedna z najpiękniejszych i najmądrzejszych serii dla dzieci.
Wcześniejsze części były o pomysłach i problemach, najnowsza część jest o szansie i jest równie wspaniała jak poprzednie.
Pewien chłopiec zauważył szansę. Nie wiedział, co się z nią robi, czuł, że chce ją wykorzystać, ale bał się, więc szansa odleciała.
Później tego żałował i gdy pojawiła się kolejna, wykorzystał ją.
Niestety nie udało się, chłopiec czuł się głupio, a inni się z niego naśmiewali. Teraz chłopiec ignorował wszystkie nowe szanse, nie chciał znów się rozczarować.
Z czasem było ich coraz mniej, ale on zrozumiał, że to od niego zależy, co zrobi z kolejną. A gdy tylko taka się pojawiała, wykorzystał ją.
Przepiękna jest ta książka, naprawdę.
Mądra, wzruszająca i dodająca odwagi. Zachęca do ryzykowania, korzystania z nadarzających się okazji i nieprzejmowania się zdaniem innych.
Jest genialnie zilustrowana i pięknie wydana. To jedna z książek, które powinny znaleźć się w każdej biblioteczce (nie tylko dziecięcej).
’Nowocześni’ dziadkowie Niedawno na polskim rynku pojawiło się nowe, rodzinne wydawnictwo, Alulalu, które swoją wydawniczą przygodę zaczęło od jednego tytułu, ale dostępnego w dwóch wersjach językowych. I muszę Wam powiedzieć, że start mieli genialny. Książki są kartonowe, pomysłowe, mają mały format, piękne ilustracje, …
Świat Pucia Marka 'Pucio’ wciąż się rozrasta, mamy już torbę, puzzle, gry i oczywiście książki z tym słynnym bohaterem. W dzisiejszym poście dwa najnowsze produkty, czyli maskotka i puzzle. PUCIO DO TULENIA Maskotka Pucio to dobry (także marketingowo) pomysł, dzieci na pewno chętnie przytulą …
Peter będąc na spacerze z nianią zobaczył pięknego kota. Wybiegł za nim na ulicę, gdzie potrącił go samochód i obudził się jako kot. Był nadal sobą, ale w ciele kota.
Zaskakujący początek, prawda? 🙂
Chłopiec od dawna marzył o kocim przyjacielu, ale rodzice się nie zgadzali.
A teraz sam był kotem i nie miał pojęcia, co robią koty.
Na szczęście znalazła go Jennie, kotka od dawna mieszkająca na ulicy. Wszystkiego go nauczyła, a gdy dowiedziała się, że Peter rozumie mowę ludzi i umie czytać ich pismo, nic nie stało na przeszkodzie, by wsiąść na statek do Glasgow i wyruszyć w pełną niespodzianek i niebezpieczeństw podróż.
Oba koty chciały znaleźć bezpieczny dom, ale Jennie rozczarowało nowe miasto, a Peter tęsknił za rodzicami.
Powrót do Londynu przyniósł kolejne przygody, radości, ale też rozczarowania. Chłopiec stanął do walki w obronie kotki, ale jego przeciwnik był zbyt silny. Poraniony Pater stracił przytomność, a obudził się w.. jak myślicie? 🙂
To książka przygodowa i poradnik 'jak być kotem’ w jednym 🙂
Mamy tu miłość, przyjaźń, smutek, żałobę, tęsknotę.. podczas lektury czeka na nas cała gama emocji.
To także książka ucząca szacunku do zwierząt i pokazująca, że czasem musi się stać coś złego, byśmy zrozumieli, co jest ważne.
To piękna, wzruszająca i ponadczasowa opowieść (która po raz pierwszy ukazała się 1950 roku!).
Konflikt od pokoleń W Szpiczastym Lesie koło Komańczy mieszkały dwa, od dawna zwaśnione rody: zaradne Bobry, którym przewodniczył Tuhaj-bej i sprytne Borsuki pod dowództwem Sławosława III Ślepego herbu Żółta Skolopendra. Nikt już nie pamiętał powodu sporu, ale dla zasady co roku spotykali się na potyczkę, …
Lepsze i gorsze dni To moim zdaniem idealna książka na początek roku 🙂 Pani K., ruda kotka, miewała gorsze dni. Raz użądliła ją osa, innym razem sąsiadka przez przypadek oblała ją woda, a jeszcze innym spadła z samego wierzchołka wysokiego drzewa. Chodziła ze spuchniętym …