Słonik, który polubił być sobą

Zawody 

Młode słoniki czekało bardzo ważne zadanie. Miały pokazać to, co potrafią robić najlepiej, a ich król, Słoń Potężny, nada im odpowiednie imiona.

Słoniki dzielnie prezentowały swoje umiejętności, dostawały takie imiona, jak Silna i Głośny, tylko Num-num nie chciał wystąpić. Uważał, że nie ma żadnego talentu.

Król jednak nalegał, a gdy zobaczył jego próby, wyśmiał go, powiedział, że jest do kitu i nadał mu imię ZUPEŁNIE-DO-NICZEGO.

Zawstydzony słonik odszedł od stada i zamieszkał z innymi zwierzętami.

Tam zrozumiał, że wcale nie jest do niczego, on jest po prostu sobą, czyli prawdziwy i wyjątkowy.

 

 

 

To książka o byciu sobą, wierze we własne siły i nieprzejmowaniu się tym, co myślą inni, ale nie do końca odpowiada mi to, jak to zostało zaprezentowane. 

 

Nie jest to radosna historia, właściwie gdyby nie zakończenie, to byłaby smutna i okrutna.

Król jest wyjątkowo niemiłą postacią (przynajmniej przez większą część książki), a nagły zwrot akcji na końcu nie jest wzruszający tylko mało wiarygodny. 

 

Przesłanie dobre, sposób przedstawienia już mniej.

 

Ale książka ma bardzo ładne ilustracje! 🙂

 

 

 

P. S. Autorzy Słonika napisali też fajną książkę Żyrafy nie umieją tańczyć 🙂

 

 

 

 

 

Kategoria wiekowa:

Format: 225 x 275

Tekst: Giles Andreae

Ilustracje: Guy Parker – Rees

Tłumaczenie: Małgorzata i Zbigniew Foniok

Liczba stron: 40

Rok wydania 2021

Wydawnictwo Amber

1 thoughts on “Słonik, który polubił być sobą

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *