Dwóch i pół - Patronat -

Nowa rola

Pająk Henryk i mucha Bzyk, całkowicie różni, a jednak najlepsi przyjaciele.

Po wszystkich przygodach i początkowych nieporozumieniach prowadzą spokojne życie w bukowym żywopłocie. Wszystko zmienia się, gdy kurier dostarcza im tajemniczą przesyłkę.

W środku znajdują jajo, które wkrótce pęka, a pająk i mucha zostają rodzicami Tocosi.

Tocoś najpierw zobaczyła Bzyka, więc uznała, że to jego mama i sama również jest muchą. Zaakceptowanie Henryka trwało chwilę dłużej, ale wkrótce obaj byli zakochani w Mii (w końcu zmienili jej imię), a ich codziennością stały się nieprzespane noce, zmiany pieluch i niepohamowany głód Mii.

Dziewczynka dużo jadła i szybko rosła, a do tego zaczynała owijać wszystkich pajęczymi nićmi. Wizyta u lekarza wszystko wyjaśniła, Mia nie jest muchą i powinna mieszkać w tropikalnym klimacie. Nie było wyjścia, trzeba się było przeprowadzić do tropików.

Czy im się tam spodoba? I czym w końcu jest Mia? Koniecznie sprawdźcie 🙂

To już czwarta część przygód Pająka i Bzyka, więc mogło być różnie, np. nudno lub bez pomysłu, ale nic takiego się nie wydarzyło.

Ta część zaskakuje i bawi tak samo, jak pierwsza, o ile nie bardziej.

Autor kilka razy puszcza oczko do rodziców, niektóre sceny są bardzo życiowe (ale w końcu życie z małym dzieckiem wygląda wszędzie tak samo 😀 ).

Myślę, że ta część wyjątkowo spodoba się i dzieciom i rodzicom, każdy będzie się dobrze bawił podczas lektury.

Henryk i Bzyk wciąż się sprzeczają, ale równocześnie chcą jak najlepiej dla Mii.

Myślę, że zachwyci Was ich nowa, odpowiedzialna rola 🙂

Polecam serdecznie 🙂

Recenzje wcześniejszych tomów:

Z pajęczyny się urwałeś?!

Zmiataj stąd, Bzyku!

Czy leci z nami pająk?