Wielkie poszukiwania
Pamiętacie Wally’ego? Na pewno pamiętacie, w końcu to już kultowa postać 🙂
Wydawnictwo Mamania wydało w tamtym roku pierwszą książkę z tym bohaterem (Gdzie jest Wally?), a niedawno ukazała się kolejna (Gdzie jest Wally teraz?).
W najnowszej części Wally podróżuje w czasie. W środku znajdziemy kilkanaście plansz, nad którymi będzie można spędzić wiele godzin. Wally odwiedza starożytny Egipt i Rzym, Wikingów, Azteków, bawi się na paryskim balu i przenosi się do przyszłości. I to nie są wszystkie miejsca, które odwiedza 🙂
Każda rozkładówka jest kolorowa, zabawna, ma milion szczegółów i elementów do wyszukiwania.
Gdy znajdziemy już Wally’ego, możemy poszukać Szczeka (widać tylko jego ogon), jego przyjaciół, rzeczy, które pogubił i tajemniczą postać, która schowała się na każdej ilustracji.
A gdy i to nam się uda, to na końcu książki czekają na nas setki dodatkowych rzeczy do odnalezienia (to zadanie dla prawdziwych odkrywców, ponieważ mamy do odszukania na przykład kobietę wymachującą szablą, zuchwały posąg, zapłakaną owieczkę czy woźnicę bez wozu).
Jak widzicie, nie będzie łatwo, ale za to bardzo przyjemnie 🙂
Gdzie jest Wally teraz? to fantastyczna książka, która zachwyci wszystkich fanów wyszukiwanek.
Można spędzić nad nią długie godziny, świetnie się bawiąc i poznając ciekawe miejsca.
Książka zapewni rozrywkę dla całej rodziny, angażując wszystkich do poszukiwań 🙂
To świetna pozycja rozwijająca spostrzegawczość i ćwicząca koncentrację u dzieci.
Bardzo polecam 🙂
Kategoria wiekowa: 6+
Autor: Martin Handford
Tłumaczenie: Zofia Raczek
Liczba stron: 40
Rok wydania: 2019
Wydawnictwo Mamania
Mam w domu wszystkie części „Wally zwiedza świat” i „Wally poznaje historię świata”- nie brakuje mi ani jednego numeru 🙂 W sumie jest to 8 segregatorów i 2 atlasy, które pamiętają moje dzieciństwo, a teraz korzystają z nich moje dzieci 🙂 Do dziś wspominam to oczekiwanie na kolejny numer. Pierwsze co robiłam to otwierałam w środku i szukałam Wally’ego i kilka wymienionych przedmiotów 😀 później obowiązkowo czytałam wszystko od deski do deski- to były czasy 😀 a teraz są jeszcze książki- chyba muszę się skusić 😀
Polecam, książki też są super. W ogóle będąc ostatnio na wakacjach widziałam kolejne części tej serii – ilustracje mają ciemne, pod taką specjalną folią i widać je tylko pod specjalna lupą dołączoną do książki ❤️ Mam nadzieje, że w Polsce również się ukażą bo to będzie jeszcze więcej zabawy
I w ogóle gratuluje wszystkich numerów i tego, że nadal je masz! Niewiarygodne! ❤️
Te książki umożliwiają powrót do przeszłości, do dzieciństwa 😀
Taka książka z lupą musi być kapitalna- dopiero byłaby zabawa :). Moja córka też lubi szukać Wally’ego, syn tylko pomaga, bo jest jeszcze mały 🙂 ale w jednej gazetce jest tylko jedna wyszukiwanka, a tu są ich całe książki 🙂
Czuje do kolekcji Wally’ego jakiś sentyment, dlatego szanowany jest na równi z książkami- trzeba obchodzić się z nim ostrożnie i ma swoje miejsce na regale 😉 Dzieci trakrują go ostrożnie- przecież nasz Wally ma już parę ładnych lat 😀