Marcin. Nie lubię tego

Nie lubię tego

Podobała mi się część z tej serii o ekranach, dlatego kupiłam kolejną. Przyciągnął mnie do niej tytuł, ponieważ problem 'nie lubię tego’ kiedyś u nas często występował, ale nie do końca podoba mi się, jak tu został pokazany.

 

 

Tata Marcina przygotował zupę z porów, ale Marcin uważał, że bardzo śmierdzi i nie chciał jej nawet spróbować.

Gdy był u babci, ta zdradziła mu, że jego mama też kiedyś nie lubiła warzyw, więc musieli ją oszukiwać. Ukrywali zdrowe składniki w różnych daniach i wtedy je zjadała, nie wiedząc o nich.

Marcin był przerażony tym, że dorośli mogą tak robić i teraz sprawdzał dokładnie to, co dostawał do jedzenia. Wszystkie dania wyglądały dla niego podejrzanie, nawet gofry.

Rodzice zorientowali się, że syn mało je i wytłumaczyli mu, że nie wszystko musi nam smakować, ale najpierw trzeba spróbować.

 

 

 

 

Zakończenie tej historii jest oczywiście pozytywne, Marcin polubił warzywa i tłumaczył królikowi, że trzeba próbować nowych rzeczy, ale nie przemawia do mnie pomysł z oszukiwaniem.

 

Cała historia bardzo przeskakuje, jesteśmy w domu Marcina, za chwilę u jego dziadków, a później jeszcze w innym miejscu, sceny są 'pocięte’ i źle się to czyta. 

 

Książka porusza ważny temat, ale mnie nie zachwyciła. A Wy co o niej myślicie?

 

 

 

 

 

Kategoria wiekowa: 3+

Format: 190 x 190

Tekst: Till the Cat

Ilustracje: Carine Hinder

Tłumaczenie: Monika Szewc – Osiecka

Liczba stron: 32

Rok wydania 2023

Wydawnictwo To.Tamto 



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *