Pan Kluska i żaglowiec – Konkurs

KONKURS ZAKOŃCZONY

 

Książka trafia do Pani Gryzminy – gratuluję i czekam na adres do wysyłki książki (wraz z numerem telefonu 🙂 ).

 

Mam dla Was egzemplarz mojego najnowszego patronatu, wspaniałą książkę Pan Kluska i żaglowiec 🙂 

 

Aby wziąć udział w konkursie, napiszcie, czy też, tak jak Pan Kluska, macie czegoś zdecydowanie za dużo. U mnie na przykład są to książki 🙂

 

Odpowiedzi zostawiajcie w komentarzach pod tym postem (do 23.07.2021 włącznie).

Komentarze mogą pojawić się z opóźnieniem na stronie ponieważ muszę je wcześniej zatwierdzić 🙂

 

Zapraszam do zabawy i powodzenia! 🙂

 

 

P.S. Będzie mi bardzo miło jeśli polubicie Małych Czytelników na Facebooku i Instagrami🙂

 

 

 

Szczegółowy regulamin konkursu:

1. Organizatorem konkursu jest autorka bloga Mali Czytelnicy.
2. Konkurs trwa od 19.07.2021 r. do 23.07.2021 r. do godz. 23.59
3. Nagrodą w konkursie jest książka: Pan Kluska i żaglowiec. Wygrywa jedna osoba

4. Zgłoszenia konkursowe zostawiacie w komentarzu pod wpisem.
5. Ogłoszenie wyników nastąpi pod zwycięskim komentarzem w ciągu 3 dni, zwycięzca ma także 3 dni na to, aby skontaktować się ze mną mailowo lub na FB Mali czytelnicy w celu podania adresu do wysyłki. Jeśli tego nie zrobi, wybiorę kolejną osobę. Książka będzie wysłana kurierem.
6. Zastrzegam sobie prawo do usunięcia zgłoszenia, które narusza regulamin konkursu lub powszechnie przyjęte normy obyczajowe.
7. Dane osobowe zwycięzcy konkursu będą wykorzystane wyłącznie w zakresie niezbędnym do przeprowadzenia konkursu zgodnie z regulaminem.

3 thoughts on “Pan Kluska i żaglowiec – Konkurs

  1. Hm… U nas sprawa wygląda tak:
    Mąż meloman – dużo za dużo płyt! Mam wrażenie,że są wszędzie! Jeszcze tylko w łazience ich nie spotkałam. Może to kwestia czasu? Dodatkowo mąż ma bzika na punkcie oświetlenia! Ciągle kupuje żarówki i sprawdza, która daje lepsze światło. Przez to sprawdzanie i szukanie odpowiednich mam całą kolekcję żarówek… Mąż jednak twierdzi,że to się przyda….
    Ja … – uwielbiam tworzyć dekoracje dlatego wszystko zawsze mi się przydaje… Słoiki, wstążki, guziki, druciki, szyszki, pudełka … No dosłownie wszystko! Nigdy nic nie wiadomo kiedy i co trzeba będzie zrobić! Dodatkowo mam bzika na punkcie takich zwykłych gąbek do naczyń… Muszę mieć ich zapas…taki konkretny zapas!
    Syn – hm… kolorowanek! Był moment kiedy uwielbiał kolorować. Każdy kto do nas wówczas przychodził, odwiedzał nas z kolorowanką w prezencie! W pewnym momencie zebrała się ich spora kolekcja a Syn…. zaprzestał kolorować. I tak sobie leżą i czekają na lepsze czasy! To chyba wszystko co w naszym domu jest w nadmiarze…

  2. U nas w domu zdecydowanie za dużo jest różnych pudeł, pudełek i pudełeczek, ale to tylko dlatego że zawsze mogą się do czegoś przydać. Chyba najwięcej zastosowań mają te plastikowe. Służą nam jako pojemniki na zabawki, a ostatnio też na książki bo miejsce w biblioteczce już dawno się skończyło (tak, książek też mamy dużo…choć ciężko jest mi obiektywnie stwierdzić czy jest ich za dużo. Dla mnie książek w domu nigdy za wiele). Te mniejsze pudełka wykorzystujemy podczas zabaw na przykład w wodzie, w niektórych robimy dziurki na dnie albo na ściankach i obserwujemy jak wypływa z nich woda. Pudełka służą nam też do przechowywania materiałów do zabaw, choć i w kuchni znajdziemy je prawie w każdej szafce. Oczywiście są też w lodówce bo przecież można w nie włożyć i szczelnie zamknąć żywność. Pudła kartonowe wykorzystujemy do różnorodnych zabaw. Tak więc te w swojej naturalnej postaci nigdy długo nie goszczą u nas w domu. Od razu zostają przekształcone w to co akurat jest nam potrzebne do zabawy. Można więc powiedzieć że w naszym domu to właśnie pudła, pudełka i pudełeczka są wszechobecne.

  3. W pierwszej chwili pomyślałam o moich dodatkowych kilogramach i dziecięcej energii… Ale nie… Jedno i drugie są w sumie w porządku. Kilogramy mogę zredukować, a energia moich dzieci jest czymś normalnym, świadczącym o prawidłowym rozwoju.

    Jeśli chodzi o przedmioty, to mamy ich dużo,ale nie nadmiar. W naszym domu jest wyjątkowo dużo roślin i książek. Niczego nie żałuję

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *