Opowieść o siostrzanej miłości i przyjaźni
W Celwonym Klóliku poznajemy dwie siostry: dziesięcioletnią Funię i czteroletnią Misię.
Tytułowy Celwony Klólik to ukochana maskotka Misi, jej ukochaną książką są opowieści o Blopkach czyli prostokątnych stworkach, które mówiąc zawsze rymują. Z tymi rzeczami dziewczynka nigdy się nie rozstaje.
Funia za to wyjątkowo nie polubiła Klólika, a historie Blopków czytała już tyle razy, że ma ich dość. Niedawno zmarł tata dziewczynek teraz obie radzą sobie z tym na swój sposób.
Misia przywiązuje się do zabawek, a Funia zamknęła się w sobie, nie okazuje czułości i przyjęła rolę odpowiedzialnej starszej siostry.
Podczas zakupów przed wyjazdem na wyczekane wakacje młodsza siostra ulega wypadkowi i trafia do szpitala, a starsza do domu swojego kuzyna Grahama, bardzo inteligentnego hipochondryka.
Gdy Misia odzyskuje przytomność chce zobaczyć swoją ukochaną maskotkę, którą Funia wcześniej razem z innymi zabawkami Misi czyli maskotką słonicą Sonią, zabawkowym telefonem komórkowym i plastikową marchewką wrzuciła w złości do piwnicy. Gdy zeszła na dół po zabawki okazało się, że razem z kuzynem Grahamem przeniosła się do świata Blopków.
Blopki mają różne kolory, każdy kolor odpowiada pewnym cechom.
Szare Blopki są najmądrzejsze, zielone odważne, niebieskie silne, żółte nieśmiałe itd. Gdy dzieci trafiają do tej magicznej krainy okazuje się, że rządzi tam dyktator – nie kto inny jak Celwony Klólik, a jego armią są niebieskie Blopki, które uwielbiają słodycze i tym Klólik zdobył ich posłuszeństwo. Krainę trzeba uwolnić spod jego władzy i wrócić z nim do domu, do Misi.
W tym zadaniu pomagają jej kuzyn Graham, który powoli decyduje się na co raz to odważniejsze zachowanie, słonica Sonia, która jest trenerką personalną, Doktor Marchewka, a także różowy i szary Blopek. Po drodze czeka ich wiele wyzwań i przygód, ale ostatecznie jednoczą wszystkie Blopki i razem ratują królestwo.
Celwony Klólik okazał się samotną maskotką, która potrzebowała przyjaciela, podobnie jak Graham, który zrozumiał, jak dużo stracił siedząc zamknięty w pokoju i rozmyślając o niebezpieczeństwach, które czekają na niego na zewnątrz. Zrozumiał, że kiedyś trzeba wyjść spod klosza rodziców i zacząć żyć samodzielnie.
Funia dotarła do mamy i siostry z nieszkodliwym już królikiem, a pierwsze co zrobiła to mocno przytuliła mamę.
Ważnym wątkiem w tej opowieści jest uczucie, jakim darzą się siostry. Funia rozumie, że czasem trzeba ustąpić, zgadza się zrezygnować z pewnych przyjemności dla siostry albo przeczytać milionowy raz tę samą książkę, jeśli to ją uszczęśliwi.
Gdy Misia w szpitalu poprosiła o Klólika, Funia za wszelką cenę chciała go jej przynieść, cały czas się o nią martwiła i o niej myślała, nawet gdy jej samej groziło niebezpieczeństwo.
Autorka ciekawie przedstawiła rolę zabawek w życiu dzieci.
Maskotka Sonia jest tak naprawdę trenerką personalną Misi i jej animatorką kulturalną. Pokazuje jej jak być pewną siebie osobą, pomaga w trudnych chwilach i organizuje różne zajęcia rozwijające na przykład zabawę w teatr. Podobnie Doktor Marchewka, która jest obiektem przejściowym Grahama i ma mu pomagać oswajać się z nowymi sytuacjami.
Zabawka jest bardzo mądra, doskonale rozumie stan chłopca i pomaga mu się usamodzielnić. Właśnie tym dla dzieci są ukochane zabawki, są ich pierwszymi przyjaciółmi i pomagają im w codziennym życiu.
To mądra i wartościowa książka, która opowiada o problemach, które czasami dotykają dzieci, jednak wątek ten jest sprytnie ukryty w fabule, przez co nie odczuwa się mocno dydaktyzmu płynącego z tej książki.
To piękna opowieść o przyjaźni, która pomaga pokonywać wszelkie przeszkody, o pokonywaniu swoich leków i o tym, że działając zespołowo można pokonać każdą przeszkodę.
Kategoria wiekowa: 6+
Autorka: Lissa Evans
Tłumaczenie: Maria Jaszczurowska