Dojrzewanie
Jeśli jeszcze nie znacie Matiego, to musicie poznać.
Ma siedem lat, starszego brata, głowę pełną czarnych myśli i lubi analizować różne scenariusze. Do tego wciąż przytrafiają mu się najróżniejsze przygody, a on próbuje sobie z nimi dzielnie radzić.
Książki z Matim są zabawne i pokazują sytuacje, które mogą się przytrafić (lub się przytrafiły) każdemu dziecku.
Autobus, sklep, wizyta cioci… realne 'scenariusze’ i dowcipne dialogi są dużym atutem tej serii. Całość świetnie się czyta i zapewniam, że dobrze będzie się przy nich bawiła cała rodzina 🙂
Polecam serdecznie 🙂
Jeśli chcielibyście spotkać osobiście Anti Saar, autora serii o Matim, taka możliwość będzie już 7 października, podczas Festiwalu Literatury dla dzieci w Gdańsku!
MATI NIE UMIE ZROBIĆ SALTA
To nie był dobry dzień dla Matiego.
Kaisa powiedziała mu, nie umie zrobić salta, a to go bardzo zdenerwowało. Głównie dlatego, że rzeczywiście nie potrafił.
Gdy próbował wymyślić coś, w czym jest od niej lepszy (jest to na przykład znajomość hymnu), dziewczynka wymyśliła o nim prześmiewczy wierszyk.
Teraz Mati był bardzo zły, był tak zły, że jego złość przestała się w nim mieścić. Miał nawet paskudne myśli, w których Kaisa obrywa.
Na szczęście znalazł inny sposób na rozładowanie emocji.
MATI I OSTATNI KAWAŁEK CIASTA
Ciocia Asta przyniosła ulubione ciasto Matiego, napoleonkę.
Pokroiła ją na 6 części, ale ponieważ osób było tylko 5, Mati szybko policzył, że ktoś dostanie dokładkę. Żeby wypadło na niego, poprosił o najmniejszy kawałek i szybko go zjadł.
I wtedy wszystko zaczęło iść nie tak.
Bał się poprosić o dokładkę, więc poszedł do swojego pokoju, by nabrać odwagi. Tam odwiedziła go ciocia, więc musiał ją zabawiać, a gdy wyszedł z pokoju, ciasto zniknęło! Był zrozpaczony!
Na szczęście wrócił tata i uratował sytuację 🙂
MATI JEDZIE AUTOBUSEM
Mati przegapił swój przystanek, a później już nie udało mu się wysiąść aż do końca trasy.
Gdy wracał, był przekonany, że rodzice już się zamartwiają (może nawet zrobią mu pedikiur – ostatnio poznał to słowo i czuł, że to coś ważnego), ale na szczęście nic takiego nie nastąpiło 🙂
MATI I ŚLIWKI
Gdy Mati szedł chodnikiem, na głowę spadła mu śliwka. Była pyszna i szybko ją zjadł, a na gałęzi zauważył jeszcze jedną.
I teraz zaczął się zastanawiać, czy jeśli ją zje, to będzie kradzież, czy to może śliwka burmistrza, czy zdąży spaść z drzewa przed wieczornym programem, czy da radę ją strącić fletem..
Te rozważania przerwała Kaisa, która sama zjadła 'jego’ śliwkę.
Mati czuł się oszukany i niesprawiedliwie potraktowany, ale zjawił się jego starszy brat z bardzo fajnym pomysłem.
STÓJ TU, MATI!
Mati był z tatą na zakupach, już stali w kolejce do kasy, gdy tata przypomniał sobie o drożdżach. Zostawił Matiego i pobiegł między alejki.
Mati początkowo czuł się bardzo dorosły, ale później zaczął się stresować.
Kolejka się zmniejszała, a taty nie było.
Zaczął wykładać zakupy na taśmę, a taty wciąż nie było.
A co jeśli będzie musiał zapłacić? Czy tata zdąży?
Świetna jest ta część, naprawę. Bardzo prawdziwa. Wiele razy czułam to samo co Mati 🙂
Kategoria wiekowa: 6+
Autor: Anti Saar
Ilustracje: Anna Ring
Tłumaczenie: Anna Michalczuk – Podlecki
Liczba stron: 32
Rok wydania 2021
Wydawnictwo Widnokrąg
Ale cudowne Już wiem, co na prezent kupie jako książkowa ciocia
Bardzo polecam 🙂 p.s. ja też jestem książkową ciocią 🙂