Najbardziej ohydna książka
Dziś książka, którą dzieci pokochają. W końcu jest o tym, co obrzydliwe, a dzieci takie książki uwielbiają (często zupełnie odwrotnie niż dorośli 🙂 ).
Okładka z gorylem wydłubującym sobie z nosa 'gluta’, tytuł ze słowami 'ohyda’ i 'obrzydliwości’ jednych zachęcą, a innych odstraszą. Ci drudzy wiele stracą, i zabawy i ciekawych informacji.
Co w takim razie znajdziemy w środku?
Pięknie ilustrowany leksykon wszystkiego co… ohydne 🙂
Bąki, bekanie, kupy, gluty, smarki, wymioty.. a to jeszcze nie koniec niespodzianek, które skrywa ta pozycja.
Książka podzielona jest na konkretne działy, a każdy z nich zawiera masę ciekawych informacji.
Czy wiedzieliście, że źródło śliny u ślimaka znajduje się w nodze?
Kupa hipopotama zabezpiecza jego terytorium i odstrasza intruzów?
Ptaki nie lubią błota, ponieważ skleja i obciąża im pióra?
Pośród żyjących ssaków jedynie kangury nie mają wszy?
Konkurs na bekanie wygrywają owce, które co chwila wydają z siebie głośne beknięcia?
Muchy robią siusiu i kupę jednocześnie?
Pies może bardzo dużo 'wywąchać’ z pupy innego psa?
Jeśli nie, to o tym wszystkim (i wielu, wielu innych 'ohydnych’ faktach) przeczytacie w tej książce.
Oprócz mnóstwa ciekawych informacji w każdym rozdziale, czeka na Was także kupo-katalog, opis różnych bąków i śliny, zbiór wiadomości o wydzielinach produkowanych przez człowieka, a także zabawny test. I wiele więcej.
To książka, która bardzo zaskakuje i do której warto zajrzeć.
Jest ciekawa, porusza 'ohydne’, ale jakże przy okazji interesujące dzieci tematy i jest pięknie zilustrowana. Można się z niej bardzo dużo dowiedzieć, i to takich rzeczy, których ciężko szukać w innych książkach 🙂
Polecam serdecznie 🙂
Kategoria wiekowa: 5+
Autorzy: Emmanuelle Figueras, Gael Beullier
Tłumaczenie: Joanna Józefowicz – Pacuła
Liczba stron: 78
Rok wydania: 2019
Wydawnictwo Babaryba
Spotkałam się już z tą książka w księgarni i wtedy spodobały mi się jedynie ilustracje. Przyznam, że ta pozycja mnie obrzydziła i pomimo zachwytu dzieci stwierdziłam, że jej nie kupimy. Teraz, po przeczytaniu Twojej recenzji, uważam, że zrobiłam błąd, bo ta książka musi być świetna i interesująca- można się z niej wiele dowiedzieć. Niestety, źle i niesprawiedliwie ją oceniłam..
Dzień Dziecka już niedługo- mam zamiar naprawić swój błąd- sprezentuję ją dzieciom 🙂
To tak jak napisałam – dzieci uwielbiają takie tematy, a rodzice mniej 🙂 ale warto dać jej szanse 🙂