Świat bez Słońca
Na kolejną książkę Mai Lunde i Lisy Aisato czekałam od momentu przeczytania Śnieżnej siostry.
I mimo że tutaj nie przeżyłam takiego efektu wow jak w przypadku wcześniejszej książki, to i tak mi się podobała.
Bohaterka książki, Lilia, żyje w świecie bez Słońca.
Chociaż świeciło tylko przez pierwszy rok jej życia, ma wrażenie, że wciąż je pamięta i codziennie za nim tęskni.
To przez Słońce i ogromną suszę, która nastała, straciła rodziców, rodzeństwo i babcię. Teraz mieszka z dziadkiem, który jest ważną postacią w społeczeństwie.
Pracuje w szklarni i co trzy dni przynosi na targ kosz pełen soczystych owoców i warzyw.
Ponieważ nie było Słońca, wszyscy chodzili wciąż głodni, a jedzenie od jej dziadka pozwalało im przetrwać.
To, co dokładnie dzieje się w szklarni było tajemnicą. Dziadek dziewczynki nikomu nie pozwalał tam wchodzić. Ale Lilia pewnego dnia to zrobiła. Przekroczyła próg i zobaczyła, że w szklarni nic nie rośnie, a dziadek po jedzenie chodzi w głąb lasu, zostawia tam pusty kosz i bierze drugi, pełen produktów.
Szybko odkryła, że za ciemnym lasem jest kraina pełna Słońca i jedzenia. Mieszka tam Chłopiec i Pies, a ich zadaniem jest przygotowywanie kosza jedzenia i dwa razy dziennie otwieranie na chwilę lufcika w wielkiej bramie, za którą uwięzione jest Słońce.
Uwięziła je tam Strażniczka Słońca i nikomu nie pozwala go uwolnić.
Ale Lilia i Chłopiec postanowili to zrobić.
To piękna, wciągająca i niesamowicie klimatyczna historia.
Porusza, smuci, lekko straszy i napawa nadzieją.
Od ciemnych, smutnych grafik przechodzimy do niesamowicie kolorowych obrazków, co robi niesamowite wrażenie.
W ogóle cała książka robi wrażenie i na długo pozostaje w pamięci.
Maja Lunde jest mistrzynią tworzenia magicznych opowieści, a ilustracje Lisy Aisato to dzieła sztuki.
Ich książki są wyjątkowe i zachwycające.
Polecam serdecznie 🙂
Kategoria wiekowa: 8+
Format: 240 x 270
Autorka: Maja Lunde
Ilustracje: Lisa Aisato
Tłumaczenie: Milena Skoczko
Liczba stron: 200
Rok wydania 2021
Wydawnictwo Literackie