Wybrzeże / Kwiaty / Dzień i noc / Leśne stworzenia – Konkurs

KONKURS ZAKOŃCZONY

W dzisiejszym konkursie możecie wygrać aż 4 książki (Wybrzeże, Kwiaty, Dzień i noc, Leśne stworzenia), ich recenzje znajdziecie na blogu 🙂

Aby wziąć udział w konkursie, napiszcie którą z nich chcielibyście przeczytać najbardziej i dlaczego 🙂

Odpowiedzi zostawiajcie w komentarzach pod tym postem (do 15.10.19 włącznie).

Komentarze mogą pojawić się z opóźnieniem na stronie ponieważ muszę je wcześniej zatwierdzić 🙂

Po 15 października wybiorę jedną osobę, do której trafią książki 🙂

 

Zapraszam do zabawy i powodzenia! 🙂

 

P.S. Będzie mi bardzo miło jeśli polubicie Małych Czytelników na Facebooku i Instagrami🙂

 

 

Szczegółowy regulamin konkursu:

1. Organizatorem konkursu jest autorka bloga Mali Czytelnicy.
2. Konkurs trwa od 1.10.2019 r. do 15.10.2019 r. do godz. 23.59
3. Nagrodami w konkursie są cztery książki : Wybrzeże, Kwiaty, Leśne stworzenia, Dzień i nocWygrywa jedna osoba.

4. Zgłoszenia konkursowe zostawiacie w komentarzu pod wpisem.
5. Ogłoszenie wyników nastąpi pod zwycięskim komentarzem w ciągu 3 dni, zwycięzca ma także 3 dni na to, aby skontaktować się ze mną mailowo lub na FB Mali czytelnicy w celu podania adresu do wysyłki. Jeśli tego nie zrobi, wybiorę kolejną osobę.
6. Zastrzegam sobie prawo do usunięcia zgłoszenia, które narusza regulamin konkursu lub powszechnie przyjęte normy obyczajowe.
7. Dane osobowe zwycięzcy konkursu będą wykorzystane wyłącznie w zakresie niezbędnym do przeprowadzenia konkursu zgodnie z regulaminem.

20 thoughts on “Wybrzeże / Kwiaty / Dzień i noc / Leśne stworzenia – Konkurs

  1. Zdecydowanie chcielibyśmy przeczytać DZIEŃ I NOC. A dlaczego?
    Na okładce jest przepiękna sowa, a synek je wręcz kocha. Mieszkamy obok lasu, i często słyszymy późnym wieczorem pohukiwania.
    Poza tym mój przedszkolak boi się ciemności, śpi przy lampce nocnej. Rozmawiamy o tym dużo, jednak jego obawy są bardzo duże. Może tak książeczka wyjaśni lepiej jak to jest z nocą i dniem.

    Cała seria bardzo nam się podoba. Są związane z przyrodą, a my mając naturę za sąsiada, o którego dbamy, bardzo chętnie przytulimy książeczki. Są idealne dla mojego przedszkolaka, pomogą wyjaśnić sporo kwestii, ale i sprawdzić nasza wiedzę, którą posiadamy dzięki najlepsze u sąsiedztwu, jakim jest las

  2. Już w sierpniu zainteresowałaś nas swoim wpisem na temat tej serii. Bardzo spodobały się nam piękne ilustracje. Aktualnie w kręgu zainteresowań synka są wszelkie leśne żyjątka. Myślę, że do książeczki Leśne stworzenia zajrzałby w pierwszej kolejności.
    Pora roku i bliskie sąsiedztwo lasu sprzyja wizytom w nim. Ta książeczka to idealna lekutura aby przygotować się do eksploracji leśnych terenów, poznać zwierzęta, dla których las jest domem.

  3. Ja oczywiście „Wybrzeże” wybrałabym jako pierwsze – od dzieciństwa mam szmyrgla na punkcie zwierząt morskich i zamęczam rodzine filmami na National Geographic dotyczącymi tegoż tematu 🙂

  4. Wszystkie książeczki z tej serii są piękne i ciekawe i moi Synowie chcieli by czytać wszystkie, jednak kazałam starszemu wybrać jedną i wybór padł na „Dzień i noc”:) Tą książeczkę chciałby przeczytać najbardziej, gdyż jak widział recenzję na Twoim blogu to akurat na zdjęciach jest najwięcej ptaków, które on kocha! Mój Syn uwielbia w ogóle wszystkie zwierzęta, ale ptaki to jego „konik” – fascynuje go ich świat, ich życie, wygląd, gdzie i na co polują, które zimują w kraju a które odlatują- on po prostu jest żądny wiedzy w tym temacie 🙂 książeczek z tej serii jeszcze nie ma, i byłby one doskonałym uzupełnieniem jego kolekcji książek o zwierzętach i ptakach, gdyż czasem chciałby przeczytać coś nowego a te które mamy w domu, są czytane już po stokroć razy 😀 Książeczka „dzień i noc” przybliży mu zwyczaje jego ulubieńców o określonych porach dnia i zaspokoi jego ciekawość w tym zakresie 🙂 ponadto jest tak pięknie ilustrowana, że młodszy syn będzie również zachwycony tymi pięknymi ilustracjami, gdyż on również on najmłodszych lat uwielbia zwierzątka, zwłaszcza te milusie, puchate i oczywiście jak starszy brat- ptaszki 🙂 Mam to szczęście, że mój starszy syn, który już sam czyta, robi to bez proszenia, z radością i entuzjazmem na samą myśl, czego nowego dowie się z danej książki i tą wiedzą dzieli się z domownikami.

    1. Pani Agato, książki trafią do Pani i Pani synów 🙂 Gratuluje i czekam na adres do wysyłki 🙂
      Dziękuję wszystkim za udział w konkursie, niedługo przygotuję następny 🙂

  5. Pomimo faktu, iż dzisiaj 2.10 kończyny 4miesiące, to Tomek już jest wielkim fanem drzew, zwierząt i opowieści Mamy. Dlatego pokój Małego czytelnika powoli dekorujemy zwierzątkami lasu a na półkach zbieramy coraz więcej książek (dzieki Małym Czytelnikom zbieramy serie Akademii Mądrego Dziecka, mamy też trójwymiarowego „Kolorowego potwora” o emocjach.
    Będzie nam bardzo miło, jeśli w prezencie dostaniemy nową książeczkę Leśne Stowrzenia do kolekcji.

  6. My zdecydowanie „Leśne stworzenia”, bo moja Pati jest ogromną miłośniczką wszelakich zwierzaków! Nigdy nie przejdzie obok nich obojętnie i nie ma możliwości aby któregoś nie pogłaskała jak spotka! Niezależnie czy to zwierzak domowy, czy przypadkowo spotkany w lesie – najchętniej przygarnęłaby do domu wszystkie 🙂

  7. Nie powinno oceniać się książki po okładce, ale nie można przejść obojętnie obok książki pt. „Leśne stworzenia” aż prosi o zaglądnięcie do środka. Piękne ilustracje zachęcają dzieci do słuchania, więc myślę że to pozycja, która wzbogaciłaby wiedzę moich przedszkolaków o świat zwierząt leśnych, ich sposób życia, odżywiania.

  8. Najbardziej chciałabym przeczytać „Leśne stworzenia”. Mieszkam przy lesie, leśne zwierzątka lubię oglądać, ale z daleka, bo ciągle przychodzą mi zjeść coś z ogródka. Może dzięki książce trochę bardziej je polubię?

  9. Moja córeczka i ja najbardziej chciałybyśmy przeczytać książeczkę o wybrzeżu Tematyka morza jest dla nas szczególna, gdyż obie kochamy morze -oczywiście Bałtyk Pomimo, że córka ma dopiero trzy lata co roku spędzamy jej urodziny właśnie nad morzem i jest to już nasza rodzinna tradycja. Dzięki tej książeczce miłe chwile mogłybyśmy przywoływać codziennie w zaciszu własnych czterech ścian – nawet gdy za oknem nie ma wakacyjnej pogody.

  10. Myślę, że jako pierwszą przeczytałybyśmy z córką książkę o leśnych zwierzętach. Moje dziecko (podobnie jak ja) kocha drzewa, lasy, parki i jestem pewna, że byłaby zainteresowana stworzeniami, które tam żyją. A że ma 8 miesięcy i dopiero poznaje świat, tak pięknie ilustrowana książka spełniłaby rolę jednej z pierwszych „pomocy naukowych”. 😀

  11. Najbardziej chciałabym przeczytać razem z synkiem „Wybrzeże” i „Kwiaty”. W tym roku po raz pierwszy syn zobaczył Bałtyk i się nim zachwycił, a nie był to jego pierwszy pobyt nad morzem. Nie mieszkamy w Polsce i mieliśmy już okazje, by podziwiać bardziej „egzotyczne” akweny, ale nasze polskie morze zajmuje specjalne miejsce w moim i synka sercu, bo wiążą się z nim najpiękniejsze wspomnienia z mojego i, mam nadzieję, z jego dzieciństwa. Książka „Wybrzeże” będzie na pewno wspaniałą niespodzianką dla synka, który właśnie skończył 4 lat i jest małym molem książkowym. A „Kwiaty”, bo uwielbiamy sądzić różne rośliny w przydomowym ogródku i chcielibyśmy się dowiedzieć o nich jak najwięcej.

  12. Jak każdy mamy milion powodów. Na przykład:
    Mój syn uwielbia zwierzęta, w tej prawdziwej formie. Żadne tam Misie, są tylko Niedźwiedzie! Do tego stopnia, że jako trzylatek upomina mnie czasem jeśli zapomnę o jakim drobnym fakcie. Historia z wczoraj: tłumaczę co to jest prawo silniejszego i prawo dżungli – jedne zwierzęta zjadają inne zwierzęta i dochodzimy do tematu padliny. Mówię synowi, że to pokarm Hien. Na co mój syn mówi: Nie masz racji! Są jeszcze inne zwierzęta, które ją jedzą – Sępy, takie ptaki – wiesz mamo one mają takie śmieszne szaliki na szyi i czytaliśmy o nich w Księdze Dżungli.
    Tak więc każda książka o zwierzętach jest pożądana. Przeczytana wiele razy i zapamiętana.
    A poza tym (to chyba nawet ważniejsze) akurat tych książek nie ma jeszcze w naszej bibliotece. Bo u nas w domu panuje zwyczaj wypożyczania, a nie kupowania książek. To lepsze dla środowiska i oczywiście miły nawyk wyniesiony z domu. Chociaż Babcia mojego męża z nas trochę się śmieje, że do biblioteki to chodzą Profesorowie, nie smarkacze…
    A jak już mamy jakaś książkę to potem chętnie sami pożyczamy dalej.
    Książka może jest dziełem sztuki (szczególnie tak pięknie ilustrowane jak te), ale powinny cieszyć wiele oczu, a nie stać na półkach ❤️

  13. Jak tylko zobaczyłam „Leśne zwierzęta”, to wiedziałam, że to jest książeczka dla mojego trzyletniego synka. Uwielbiamy oglądać zwierzątka i o nich opowiadać. „Wybrzeże” też kusi, zwłaszcza, że słuchamy ostatnio dźwięków, jakie wydają wieloryby, delfiny i mewy. A „Dzień i noc” też byłaby bardzo trafnym wyborem, ponieważ przerabiamy ostatnio pory dnia, kiedy jest wieczór, kiedy poranek i jakie zwierzątka wtedy urzędują☺️

  14. W imieniu synka napiszę, że najchętniej dostałby Wybrzeże, ponieważ od pierwszych wakacji nad morzem ciągle wspomina plażę. Polubił szum morza i opowiada, co udało nam się zobaczyć nad morzem: przede wszystkim statki, ale też mewy, łabędzie i muszelki. Na interaktywnej mapie świata często włącza szum oceanu. Na pewno chętnie pozna książeczkę o wybrzeżu:)

    Kupiliśmy już dwie książeczki z tej serii, ale ostatecznie trafiły do dzieci naszych znajomych, bo uwielbiamy obdarowywać znajome maluchy książeczkami. Bardzo miło by było gdyby synek też dostał taki prezent.

  15. Wybrałabym książkę „Wybrzeże”. Uwielbiamy z synkiem czytać o samochodach, zwierzątkach, a ostatnio o morzu i jego mieszkańcach.
    Mamy regał książek, które są u nas na stałe i do których wracamy, ale od roku jesteśmy prawie, że codziennymi wizytatorami naszych lokalnych bibliotek. Uwielbiamy poznawać nowości i dobierać synkowi książeczki piękne pod względem tematycznym jak i estetycznym. Nasz trzyletni synek ma kartę biblioteczną i już dostał dyplom honorowego czytelnika. Uczymy go korzystania z biblioteki i zapoznawania się z literaturą.
    Każda nowo pożyczona czy kupiona (chociaż już rzadko, bo biblioteka to świetny wynalazek) książeczka jest dla nas nową czytelniczą przygodą.

  16. Jestem babcią świeżo upieczonego przedszkolaka. Książeczka „Dzień i noc” byłaby idealna na wspólne czytelnicze spotkania z wnuczkiem. Często opowiadam wnukowi, że jak on śpi, to do życia budzą się inne stworzenia. I ta książka byłaby w punkt! Zwłaszcza, że spędzamy ze sobą sporo czasu, kiedy wnuczek choruje, a choruje niestety często i nie kończy się to tylko katarem:( Książki ratują nas w trudnych rekonwalescencjach i pozwalają miło spędzić czas. Jak to wnuczek: bawi się autami, puzzlami, klockami – ale do książek wraca parę razy dziennie.

  17. To niesamowite jak książki kształtują u dzieci ciekawość. Gdy przeczytam synkowi książkę o zwierzętach, to zaraz chciałby obejrzeć je na żywo i pogłaskać. Ostatnio czytaliśmy o wielorybie, to mój trzylatek zdecydowanie stwierdził, że musi koniecznie popłynąć statkiem i zobaczyć wieloryba z bliska.
    Gdy czytamy o lesie, to bez wykretów potem musimy iść tam na spacer i wdychać świeże powietrze, oglądać zmieniające się kolory liści, słuchać śpiewu ptaków lub poszukiwać grzyby. Dlatego cudownie byłoby przeczytać o „Leśnych stworzeniach” lub „Wybrzeżu”. Ostatnio jednak mój mały, silny, trzyletni mężczyzna boi się ciemności i chce zasypiać tylko przy włączonej lampie. Często zadaje mi też pytanie dlaczego Słońce gaśnie i czym jest jest zachód Słońca. Wydaje mi się, że dzięki książce „Dzień i noc” mógłbym mu w odpowiedni sposób wytłumaczyć te zjawiska i w jakiś lepiej przystosowany dla niego sposób przełamać jego lęk.

  18. Mamy w domu dwa psiaki i akwarium z rybkami, dlatego nasza ponad dwuletnia córka od najwcześniejszych chwil jest uczona szacunku do przyrody, zarówno zwierząt jak i roślin. Całe minione upalne lato spędziła na spacerach nad pobliskie jezioro, gdzie również miała okazję podziwiać małe rybki i inne żyjątka, dlatego uzupełnienie wiedzy na temat zwierząt wodnych dzięki książeczce „Wybrzeże” przyjęłaby z wielką radością. Później na pewno przeczytalibyśmy „Leśne stworzenia” i „Kwiaty”, ponieważ droga nad jezioro wiedzie przez las i podczas letnich wycieczek można było zaobserwować wiele ciekawych stworzeń oraz roślin. W zeszłym tygodniu natomiast córka towarzyszyła nam w wyprawach na grzyby, co również zaowocowało licznymi obserwacjami i spostrzeżeniami. Książeczkę „Dzień i noc” zostawilibyśmy sobie na deser.
    Córcia, pomimo tak młodego wieku, umie już nazwać większość zwierząt, które miała okazję oglądać w książeczkach, które ma w domu, jako zabawkowe figurki, oraz na żywo, np. w pobliskim mini zoo.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *