Nowe moce
Nizhoni Begay chodzi do siódmej klasy, ma młodszego brata Mac’ka, a wychowuje ich tata. Ma też genialnego przyjaciela Davery’ego, chciałaby należeć do popularnych dzieciaków i widzi potwory.
Tak, ta umiejętność niedawno się u niej ujawniła i jeszcze nie wie co o tym sądzić.
Wie natomiast, że potwory wyglądają jak normalni ludzie i tylko ona je dostrzega. Tak, jak mężczyznę w garniturze na meczu koszykówki. Okazało się, że to nowy szef jej taty, żywo zainteresowany rodzeństwem i ich pochodzeniem (dzieci pochodzą z plemienia Nawaho).
Dziewczynka od razu dostrzegła zagrożenie, ale najpierw nikt jej nie słuchał, a później było za późno.
Tatę porwano, a rodzeństwo z Davery’m wyruszyło w niebezpieczną podróż, by go uratować, a jednocześnie powstrzymać potwory, które zamierzały opanować Ziemię.
W swojej podróży spotkały różnych krewnych, musiały przejść wiele trudnych prób i dotrzeć do Słońca po specjalną broń, ale dziewczynka okazała się bohaterką, godną miana Zabójczyni Potworów.
Wyścig to Słońca to ciekawa książka przygodowa, która łączy w sobie elementy fantasy, superbohaterów i historię ludu Nawaho.
Podoba mi się to, że dzieci, które dowiedziały się o swoich nowych mocach, są wiarygodne, zachowują się jak typowi nastolatkowie, na których spadła wielka odpowiedzialność i nie bardzo potrafią się w tym wszystkim odnaleźć.
To wciągająca i trzymająca w napięciu książka, od której ciężko się oderwać.
Kategoria wiekowa: 12+
Autorka: Rebecca Roanhorse
Tłumaczenie: Anna Studniarek
Liczba stron: 352
Rok wydania 2020
Wydawnictwo Galeria Książki