KONKURS ZAKOŃCZONY Książkę wygrał pan Kamil – gratuluję 🙂 W dzisiejszym konkursie można wygrać mój najnowszy patronat, książkę Pola i Buster. Tajemnica magicznych kamieni, której recenzję znajdziecie w poprzednim poście. Aby wziąć udział w konkursie, napiszcie, za co kochacie (lub nie) książki dla …
Ucieczka Doczekaliśmy się nowej części z przygodami Poli i Bustera! Ta wyjątkowa para przyjaciół musiała ostatnio uciekać przed mieszkańcami miasteczka. Pola jest wiedźmą, Buster maszkaronem, a wiedźmy i maszkarony się ze sobą nie przyjaźnią. Po prostu. Chociaż Pola szybko się przekona, że to nie …
Los Nie czytałam wszystkich książek pani Justyny Bednarek, ale te, które czytałam, bardzo różnią się od tej. Ta zaczyna się narodzinami Basik Grysik Kapelusik. Dziewczynka przychodzi na świat w pewną mroźną noc, a świadkami tego są wrony, które już zawsze będą jej towarzyszyły. Wrony …
W świecie matematyki Rzadko pokazuję Wam książki dla rodziców, ale tę musiałam. Może jesteście w podobnej sytuacji do mojej i dla Was też matematyka w szkole była męczarnią i nic Was tak nie ucieszyło w ostatnim dniu szkoły, jak koniec tych męczarni 🙂 Oczywiście …
Takiej książki dla dzieci o Chopinie jeszcze nie czytałam. Jest lekka, zabawna i napisana zgrabnym rymem.
Autorka wyszła z założenia, że dzieci nie będą chętnie czytać typowego życiorysu artysty, przeplatanego zaborami i smutnymi historiami z jego życia. Według niej dużo chętniej sięgną po opowieść o Fryderyku wesołku.
I na tej części jego osobowości się skupiła.
Z książki poznajemy Frycka- świetnego improwizatora.
Okazuje się, że był wybitnym muzykiem, ale też świetnym aktorem, karykaturzystą, komikiem i w ogóle wyjątkowo ciekawą postacią. Już od najmłodszych lat potrafił doprowadzić swoją grą widownię do łez na przemian z wybuchami śmiechu. Prowadził nocny tryb życia, w zimie chodził w półbutach i codziennie rano udawał kogoś innego.
Na pewno nie można się było przy nim nudzić 🙂
Bardzo podoba mi się takie przedstawienie artysty.
W tekście znajdziemy wszystkie ważne momenty z jego życia, ale autorka skupia się na tej pogodniejszej i mniej znanej stronie muzyka.
Wyszła z tego ciekawa i wartościowa pozycja, po którą warto sięgnąć.
P. S. Książka jest ładnie wydana i ciekawie zilustrowana.
W świecie emocji Znacie przedszkolaka Felusia i jego misia Gucia? Pokazywałam Wam już wcześniejszą część o zasadach dobrego zachowania. W najnowszej, już trzeciej książce (a pierwsza to Feluś i Gucio idą do przedszkola) chłopiec poznaje emocje. Odczuwa radość, gdy robi coś, co lubi. …
KONKURS ZAKOŃCZONY Książkę wygrała Magda Lena – gratuluję 🙂 W dzisiejszym konkursie można wygrać mój najnowszy patronat, książkę Baba Jadzia z parteru, której recenzję znajdziecie w poprzednim poście. Aby wziąć udział w konkursie, zdradźcie, czy też mieliście jakieś przygody z sąsiadami? A może …
Kasia nie mogła w pełni korzystać wakacji, ponieważ jej sąsiadka, pani Jadwiga zwana Babą Jadzią, wszystko psuła.
Wciąż przeganiała dzieci z podwórka, wciąż jej coś nie pasowało, było za głośno, albo za radośnie. Nawet dorośli starali się jej unikać.
Baba Jadzia była prawdziwym postrachem bloku, a jej pies, Mucha, był równie straszny, jak jego właścicielka.
Wszystko zmieniło się, gdy pani Jadwiga musiała jechać na kilka dni do szpitala, a rodzina Kasi postanowiła pomóc staruszce. Dziewczynce przypadły spacery z Muchą, która okazała się całkiem miła, gdy już się do kogoś przekonała. Baba Jadzia wciąż gderała, ale jakoś tak mniej.
A gdy Kasia i jej kolega, Łukasz, uratowali Muchę, poznali jej zupełnie inne oblicze.
Okazało się, że (teraz już) Babcia Jadzia to całkiem sympatyczna osoba, która myślała, że to dzieci jej nie lubią 🙂
To już trzecia książka autorki i mam nadzieje, że nie ostatnia.
Ta historia również bardzo mi się podoba i jestem dumna, że mogłam ją objąć patronatem medialnym.
To ciepła, ciekawa i zabawna opowieść o tym, jak błędne może być nasze wyobrażenie o drugim człowieku. Czasem wystarczy porozmawiać i nagle wszystko wygląda inaczej:)
Cała książka jest bardzo pozytywna i pełna dobrych emocji. W ogóle od książek pani Dominiki bije jakieś takie wewnętrzne ciepło 🙂
Zmiany Dziś mam dla Was zachwycającą książkę. Zachwyca wydaniem, ilustracjami, treścią i przesłaniem. Jest naprawdę niesamowita. A o czym jest? O ludziach, którzy zmieniają świat na lepsze. Ale od początku 🙂 Gdy Basia i Witek narzekali na swój ciężki los (w ich domu …
W warsztacie Pokazywałam Wam już jak Kastor piecze, w tej części wziął się za majsterkowanie. Dokładnie przyjrzał się rysunkowi z planem, a później mierzył, ciął, szlifował, kleił i stworzył piękną skrzynkę na narzędzia. W książce mamy mało tekstu i piękne ilustracje, a …
Znudzony pan Żyrafa postanowił napisać list. Nikogo nie znał, więc zaadresował go 'do kogoś za horyzontem’.
Akurat nadarzyła się świetna ku temu okazja, ponieważ znudzony pan Pelikan postanowił zostać listonoszem.
List dotarł do Pingwina (on akurat się nie nudził, pobierał nauki u sędziwego Wieloryba).
Pingwin postanowił odpisać i tak zaczęła się ta wyjątkowa, korespondencyjna znajomość.
Pingwin nie wiedział, jak wygląda żyrafa (ani nawet szyja), a Żyrafa nie wiedział, jak wygląda pingwin.
Z każdym listem dowiadywali się o sobie więcej, a w końcu postanowili się spotkać (Żyrafa dodatkowo przebrał się za pingwina, ale to jak go sobie wyobraził na podstawie opisu, nie przypominało w niczym pingwina 🙂 ).
Niewinne wysłanie pierwszego listu sprawiło, że zwierzęta zyskały przyjaciół i.. zainspirowały innych do słania listów w świat 🙂
To ciekawa opowieść o przyjaźni, ale też o tym, jak kształtują się nasze wyobrażenia na podstawie samych słów.
Byłam bardzo ciekawa tej historii i się nie zawiodłam.
Jest ciepła, zabawna i urocza. Ma świetne ilustracje i jest idealną lekturą dla początkujących czytelników.
W środku znajdziemy listy pisane przez Żyrafę i Pingwina, co jest bardzo fajnym urozmaiceniem. W ogóle czytając, przypomniałam sobie, jak miło jest dostawać tradycyjne, ręcznie pisane i włożone do koperty listy (a nie dostałam takiego już kilkanaście lat).
Mam nadzieje, że po lekturze dzieci też zapragną poznać to uczucie 🙂
Coś dla maluszków A to kto? to książka z ruchomymi elementami, ale trochę inna niż to zwykle bywa. Tutaj na każdej rozkładówce mamy zagadkę i ukryte zwierzę: pohukującą nocą sowę, skaczącą nad stawem żabę, wystawiającego rogi ślimaka, najsprytniejszego w całym lesie lisa i kilka …
Deszcz i słońce Jak już pewnie wiecie, lubię książki, które w ciekawy sposób przekazują wiedzę. W wydawnictwie Wilga niedawno pojawiły się dwie świetne książki popularnonaukowe, Dlaczego słońce świeci? i Dlaczego deszcz pada?. Są napisane łatwym do zrozumienia językiem i mają ładne ilustracje. Zawierają wiele …
Wiewiór Edzio mieszka w dziupli w koronie wielkiego kasztana. Lubi robić przetwory, pompony z włóczki i czytać książki przygodowe. I to głównie robi, ponieważ prawie nie wychodzi z domu.
Chciałby, ale jest zbyt nieśmiały.
Dlatego zawsze żałuje, że nie ma go na słynnych przyjęciach u Antoniego. Miś Antoni mieszka na parterze kasztana, a jego przyjęcia są słynne na całą okolicę. Właśnie szykowało się kolejne, ale Edzio tłumaczył sobie, że wcale nie chce tam być.
Na szczęście zjawił się u niego puchacz Jerzy, znany ze swoich słynnych przebrań. Przekonał Edzia, by się odważył i poszedł z nim na przyjęcie. I to była świetna decyzja!
Edzio bawił się wyśmienicie, a po powrocie do domu, zaczął planować swoje własne przyjęcie.
To pierwsza część świetnej serii 'Edzio i przyjaciele’. Poznajemy w niej Edzia i jego (już) przyjaciół.
To ciepła i przyjemna opowieść o nieśmiałości.
Pokazuje dzieciom, że chowając się 'w swojej dziupli’ ( 🙂 ) mogą przegapić wiele ważnych rzeczy. I chociaż doskonale Edzia rozumiem, wiem, że warto 'otworzyć się’ na świat.
To też książka o ważnej roli przyjaciół, w końcu razem jest od razu raźniej 🙂
Książka ma świetne ilustracje i jest ładnie wydana.