KONKURS ZAKOŃCZONY Książka trafi do Pani Kingi – gratuluję i proszę o podesłanie adresu do wysyłki (kurierem) 🙂 Mam dla Was mój najnowszy patronat, świetną książkę Ra Wszechmocny. Kot detektyw 🙂 Aby wziąć udział w konkursie, napiszcie, czemu to akurat do Was powinna …
Śledztwo Ra, kot faraona uwielbia drzemki, wylegiwanie się przy basenie i przekąski, które wciąż donoszą mu służący. Jego dni są w zasadzie takie same i choć ktoś mógłby powiedzieć, że stał się leniwy, on uważa, że kot faraona nie może się zbytnio przemęczać i chętnie …
Podróż do Japonii to siódmy i jak na razie najnowszy tom serii Baletnice (cała seria w oryginale liczy już osiemnaście tomów). Byłam bardzo ciekawa, o czym będą kolejne części, w końcu w pierwszych sześciu poznaliśmy bliżej każdego z paczki przyjaciół, czyli Mayę, Constance, Colina, Zoyę, Sofię i Bruno.
Okazało się, że siódmy tom poświęcony jest w większości Mai, czyli bohaterce pierwszej części.
W tej części Uczniowie Szkoły Tańca Opery Paryskiej, czyli placówki, w której uczą się nasi bohaterowie, wybrali się w tournée po Japonii!
W ciągu dziesięciu dni odwiedzili trzy miasta i występowali aż pięć razy!
Dla każdego z nich to było niesamowite doświadczenie i wielka przygoda, ale dla Mai wyjazd był szczególnie ważny. W Japonii, a dokładniej w Osace, mieszka jej korespondencyjny przyjaciel, Daisuke.
Początkowo dziewczynka była zachwycona możliwością spotkania, ale gdy chłopiec nie zareagował tak, jak się spodziewała, myślała, że się wygłupiła i jemu na tym nie zależy. Gdy w końcu przyjechali do Osaki, postanowiła jednak zaproponować spotkanie, a wtedy okazało się, że on już o wszystkim pomyślał 🙂
Podoba mi się każda część tej serii, ale wyjazd do Japonii był bardzo dobrym pomysłem. Dzięki temu seria dostała nowej 'świeżości’, a my możemy poczytać o tym niesamowitym kraju.
W tym tomie widać już wyraźnie, że nasi bohaterowie dojrzewają i pojawiają się pierwsze zauroczenia.
Rozterki Mai są wyjątkowo autentyczne i bardzo dobrze się o nich czyta. Autorka nie stworzyła typowej historii miłosnej, tylko bardzo fajnie poprowadziła ten wątek, jest ciekawie i wzruszająco.
Seria wciąż trzyma wysoki poziom i bardzo Wam ją polecam, a ja nie mogę już się doczekać kolejnych tomów.
P.S. To wciąż jedna z najładniejszych, o ile nie najładniejsza seria na naszym rynku wydawniczym.
Pasja mimo wszystko Jakiś czas temu pokazywałam Wam pierwsze pięć tomów serii Baletnice, czyli książek o przygodach szóstki przyjaciół, którzy uczą się w Szkole Tańca Opery Paryskiej. W każdym tomie poznajemy bliżej jedną postać. Były już części o miłej Mai, ambitnej Constance, zdolnym Colinie, …
Kolorowy świat Ta książka w genialny sposób pokazuje i tłumaczy, czym jest różnorodność. Na pierwszej stronie mamy świetną grafikę pokazującą, jak wyglądałby świat, gdyby wszyscy ludzie byli tacy sami, robili to samo i lubili to samo. Jest tu szaro i nudno. Natomiast po drugiej stronie …
Co jakiś czas ukazują się książki z nowymi wersjami klasycznych baśni.
Dziś pokażę Wam dwie, jedna to nowa interpretacja baśni o Królewnie Śnieżce i siedmiu krasnoludkach, a druga to Piękna i Bestia w nowej odsłonie.
Książki są ładnie wydane, mają duży format i poduszkową okładkę, mają też ciekawe ilustracje, ale treść zupełnie do mnie nie przemawia.
Nie przekonuje mnie kura mieszkająca w dziupli z siedmioma sowami i nie podoba mi się to, że Bella w zasadzie nie zakochała się w Bestii, wyszła za niego, ponieważ miał dobre serce.
Obie są też w zasadzie dość okrutne, Królowa ląduje na stole, a Bestia chciał zabić pana Królika.
Mnie się te dwie interpretacje nie podobają.
A Wy co o nich myślicie? 🙂
KURKA ŚNIEŻKA I SIEDEM SÓWEK
W tej historii bohaterkami są kury, a dokładniej Królowa i Śnieżka.
Królowa długo była ulubioną kurą gospodyni, dostawała najwięcej ziarna i strasznie się panoszyła.
Wszystko zmieniło się, gdy urodziła się Śnieżka. Była piękna i wkrótce to ona została ulubienicą. Była też miła i pomocna, więc inne kury ją lubiły, wszystkie oprócz Królowej. Ta postanowiła się jej pozbyć i nasłała na nią głodną kunę.
Gdy Śnieżka przed nią uciekała, wleciała do dziupli siedmiu sówek, z którymi została. Ale to było za mało dla Królowej, więc przebrała się indyka i poczęstowała Śnieżkę zatrutym ziarnem, którym ta się zadławiła.
Na szczęście przechodził tamtędy kogut Amadeusz, który się potknął i upadł na Śnieżkę, a ona się wtedy obudziła.
Oczywiście od razu się w niej zakochał i wzięli ślub, a zła Królowa skończyła w rosole.
PIĘKNA I BESTIA. PO-USZAJĄCA HISTORIA MIŁOSNA
Pan Królik zabłądził podczas burzy i trafił do drzewa, w którym mieszkał straszny stwór. Ponieważ królik zjadł jego obiad, ten chciał go zabić, ale ostatecznie dobili targu: w zamian za ocalenia życia, miał mu przyprowadzić jedno ze swoich dzieci.
Gdy pan Królik opowiedział w domu, co mu się przydarzyło, jego córka, Bella, od razu ruszyła w drogę. Stwór okazał się nie taki straszny, jak myślała i była z nim szczęśliwa.
Gdy po pewnym czasie poprosił ją o rękę, odmówiła, ponieważ jego wygląd ją odstraszał.
Jakiś czas później jednak w lesie wybuchł pożar, Bestia uratowała mieszkające w nim króliki, a deszcz zmył z niego brud i okazało się, że jest piękny.
Wtedy też Bella za niego wyszła i żyli długo i szczęśliwie.
W podróży Jeśli Wasze dzieci lubią samoloty lub pociągi (albo jedno i drugie) to musicie im pokazać te książki. Mają kartonowe strony, realistyczne ilustracje i masę cennych informacji (konsultowanych ze specjalistami). To jedne z najlepszych książek na ten temat na naszym rynku i …
KONKURS ZAKOŃCZONY Książka trafi do Uli – gratuluję i proszę o podesłanie adresu do wysyłki (kurierem) 🙂 Mam dla Was mój najnowszy patronat, świetną książkę O dziewczynie, która tęskniła i komandosie, który płakał 🙂 Aby wziąć udział w konkursie, napiszcie, czemu to akurat …
Marta jest Polką urodzoną w Anglii, ale mieszka w Australii. Mama dziewczynki dostała tu pracę i rodzice postanowili, że wszyscy się przeprowadzą.
Marta nie miała nic do powiedzenia, ale ona w ogóle nie chciała wyjeżdżać. Tam miała swój pokój, kamień, pod którym pochowała ukochaną suczkę i przede wszystkim, swoją przyjaciółkę, Izzy.
W Australii miała dom z widokiem na ocean, ale wciąż tęskniła za dawnym życiem.
Tutaj nie szło jej nawiązywanie nowych znajomości, nie mogła się przed nikim otworzyć i większość czasu spędzała ze swoim pluszowym misiem.
W klasie siedziała obok Clinta, który był według niej wyjątkowo dziwny. Wciąż bawił się w odgrywanie wojny, interesowała go tylko armia i komandosi. Często też płakał, a ona nie wiedziała czemu.
Wszystko zmieniło się, gdy klasa dziewczynki wyjechała na obóz.
Pomimo początkowych obaw, Marta bardzo dobrze się bawiła, a po powrocie dowiedziała się, o kim wciąż myśli Clint.
To piękna opowieść, w której sporo się dzieje, ale jednocześnie panuje w niej ogromny spokój, jest niespiesznie i nastrojowo.
Marta powoli oswaja się z nową rzeczywistością i bliżej poznaje Clinta. Okazuje się, że te dwie całkowicie obce osoby łączy znacznie więcej niż mogłyby się spodziewać.
Takie tematy jak tęsknota i strata zostały tu mądrze i z wyczuciem opisane, a cała opowieść jest pełna empatii i zrozumienia dla głównych bohaterów.
Książka ma piękne, idealnie tu pasujące ilustracje i bardzo dobrze się ją czyta.
Rysujemy! Niedawno pokazywałam Wam Memo. Labirynty Hervé Tulleta, a dziś mam dla Was jego drugą grę, która moim zdaniem jest jeszcze fajniejsza 🙂 Tutaj w pudełku mamy więcej elementów. Jest kostka do gry, 36 kart w kropki, 30 kart w paski i 6 szablonów …
Życie jeży Lubię jeże i książki o jeżach, a To ja, Jeżyk jest wyjątkowo fajna. Narratorem jest tu mały jeżyk, który pod koniec książki dorasta i staje się dużym jeżem 🙂 Wcześniej jednak będziemy świadkami jego dorastania, zobaczymy, jak powoli wszystkiego się uczy i …
Jeżyk Gładek miał okropny sen! Śniło mu się, że przez jego ostre kolce nie chciała go przytulić przyjaciółka, wiewiórka Wiórka.
Myślał i myślał i w końcu wymyślił co zrobić.
Nazbierał jeżyn i chciał je sobie ponabijać na kolce, żeby były mięciutkie, ale miał za krótkie łapki. Poprosił przyjaciół o pomoc i chociaż wszyscy chcieli, nikt nie mógł mu pomóc.
Kret ma za słaby wzrok, sarenka swoimi kopytkami nie mogła chwycić jeżyn, a zajączek był zbyt głodny, by myśleć o czymś innym niż jedzenie.
Smutny jeżyk wrócił do domu, a tam mama wyjaśniła mu, że jego kolce są piękne i bardzo potrzebne, a także mocno go przytuliła.
Z jeżyn, które zostały w koszyku upiekli ciasto, na które zaprosili przyjaciół, którzy gdy przyszli, najpierw mocno go wyściskali 🙂
To urocza i pięknie zilustrowana książka o samoakceptacji, przyjaźni i miłości rodzicielskiej.
Fajnie pokazuje, że każdy z nas jest wyjątkowy i różni się od innych.
Ma kartonowe strony i wygodny format, a na końcu super dodatek – przepis na ciasto z jeżynami 🙂
Ciężka noc Nad ogrodem zoologicznym rozbłysnął księżyc. Dyrektor, Alfred Niecierpliwiec zasnął, gdy tylko przyłożył głowę do poduszki, ale jeż Ignacy, jego przyjaciel, usłyszał dziwny szmer i postanowił sprawdzić, skąd dochodzi. Okazało się, że w basenie fok lunatykuje słoń Antonii! Ignacy szybko wpadł na pomysł, jak …
Dźwięki zwierząt Mam w domu dwulatka, więc od pewnego czasu poszukuję fajnych gier dla dzieci w tym wieku. I chociaż mamy ich już całkiem sporo (kiedyś przygotuję o nich post 🙂 ) to wciąż ulubione mojego syna są dwie: Pierwsza gra Mniam i Pierwsza gra …
Rodzina Baranowskich, rodzice i trójka dzieci, zanim przybyła do Polski, mieszkała w Doniecku. Kochali swoje miasto, ale w pewnym momencie zrobiło się tam bardzo niebezpiecznie. Codziennie słyszeli wybuchy, widzieli czołgi na ulicach, żołnierzy i uciekających ludzi.
W pewnym momencie oni także postanowili opuścić miasto i schronić się w Polsce.
Mogli zabrać po jednym plecaku z rzeczami na osobę, wszystko inne musieli zostawić, wszystkie ukochane zabawki, książki i inne przedmioty.
W Polsce najpierw mieszkali w specjalnym ośrodku, gdzie uczyli się języka polskiego, a później dostali mieszkanie.
Choć dzieci szybko nauczyły się języka, początki, szczególnie w szkole, nie były łatwe. Jednak po tym, co przeszli i co widzieli, mało czego się bali i powoli zaczęli sobie układać życie w nowym miejscu.
To ważna, szczególnie teraz i bardzo przejmująca książka. To też prawdziwa historia jednej z rodzin, dzięki czemu całość robi jeszcze większe wrażenie.
Ciężko mi się ją czytało, ale bardzo się cieszę, że to zrobiłam i bardzo Wam ją polecam, szczególnie jeśli macie dzieci w wieku szkolnym. Pozwala lepiej zrozumieć to, co przechodzą rodziny w czasie wojny i po przyjeździe do Polski.
Przeczytamy tu o czołgach na ulicach, wyrzutni rakiet na podwórku, ale też trudnościach z zaakceptowaniem nowej sytuacji (szczególnie wśród dzieci), próbach odnalezienia się w szkole czy pracy, spotkaniem z różnymi reakcjami Polaków i wieloma trudnymi emocjami.
Wiedząc, co obecnie dzieje się w Ukrainie, lektura tej książki jest wyjątkowo trudna.
Ja cały czas powstrzymywałam łzy, ale naprawdę warto ją przeczytać (najlepiej najpierw samodzielnie i zobaczyć, czy będzie odpowiednia dla Waszych dzieci).
Ważne!
20% dochodu ze sprzedaży książki wydawca przeznacza na pomoc dzieciom z domów dziecka, uciekającym przed wojną w Ukrainie, a autorka przeznacza całe honorarium na pomoc dzieciom uciekającym przed wojną w Ukrainie.
P. S. Książka ukazała się w serii Wojny dorosłych – historie dzieci, z której pokazywałam Wam już kilka tytułów i wszystkie bardzo polecam.